Kto nadaje się na księżniczkę i dlaczego książę ma fochy?
Nie pokuszę się o stwierdzenie, że wszyscy, bo na przykład włoskie księżniczki pojawiają się tylko przez chwilę, więc nie mogę ich ocenić na podstawie jednego dialogu. Dodatkowo rozbawiła mnie scena z jedną z buntowniczek, więc jej także nie chciałabym niczego ująć, bo może się jeszcze pojawi. Doprecyzuję więc: GŁÓWNI bohaterowie są straszni. America zachowuje się jakby miała 12 a nie 17 lat i ma momentami TAK BARDZO wyssane z palca problemy, że gdybym mogła na chwilę wejść do książki to autentycznie strzeliłabym jej w twarz dla otrzeźwienia. “O nie… on rozmawia z tą!”, “On mnie już nie kocha, bo uczy tamtą strzelać z łuku!“. “Co z tego, że wyznał mi miłość, skoro robi cośtam cośtam“, “Nic nie wyjaśnię, o nic nie zapytam, bo to jasne, że już mnie nie kocha“. Swoją drogą księciunio jest w tej książce niewiele lepszy. Niby pewny swoich uczuć, niby daje Americe czas na podjęcie decyzji, a jednak momentami odnosi się wrażenie, jakby coś na boku kombinował. Najgorszy jest jednak w tym wszystkim wciśnięty na siłę do historii Aspen. Ten chłopak od samego początku był strasznie słabo przedstawiony przez autorkę, a w drugim tomie nie zyskuje praktycznie nic. Wyobrażam go sobie, jako pustogłowego mięśniaka, który chce być z Americą z przyzwyczajenia i braku kogoś innego pod ręką.
I tu muszę przejść do kolejnego irytującego elementu: przedstawienie uczuć głównej bohaterki do chłopaków.
To nie wybór przyszłej królowej, a raczej decyzja, którą musi podjąć America (Aspen czy Maxon) napędza akcję w tym tomie. Z Aspenem łączy dziewczynę przeszłość, plus czuje się przy nim bezpieczna i traktuje go, jak pewną stałą w swoim życiu. Miłość do Maxona to z kolei coś nowego i ekscytującego.
I tu dochodzimy do sedna: ja się przejmowałam! Można nie umieć podjąć decyzji, ale żeby od razu tak obściskiwać się z dwoma? Nie mogłaby dać sobie na wstrzymanie przez ten czas, zanim się zdecyduje?
Na plus oceniam również fabułę, która nie jest na siłę przeciągana i posiada wiele urozmaiceń (ataki buntowników, zadania dla dziewczyn, randki z księciem, zakazana miłość itd).
Ukrywać nie będę, że przy książce trzymała mnie też ciekawość: która z dziewczyn odpadnie i dlaczego? Czy Maxon podejmie ostateczną decyzję? Czy America się ogarnie i zacznie zachowywać poważniej? Co z rebeliantami i sytuacją polityczną kraju?
Ta książka jest przewidywalna, a jej główne postacie irytujące. Ma ona jednak również sporo uroku, swoisty wewnętrzny magnetyzm i ciekawą fabułę. Nadal trzymam się opinii, że to pozycja dla młodszych wiekowo nastolatek, ale nie wyprę się tego, iż i mnie przypadła do gustu. Elita okazała się być przyjemną lekturą, dodatkowo na tyle interesującą, że mimo wspomnianych wad udało jej się zatrzymać mnie przy sobie do samego końca.
Ta księżniczkowa historia może nie zaskakuje, ale też nie odrzuca ani nie nuży. Pomimo iż parka America&Maxon ma swoje wady ja i tak jej kibicuję. Z chęcią dowiem się jak i czy w ogóle im się ułożyło 😉
Team Maxon&America!
* Chciałabym mieć kiecki, które są na okładkach tej serii!!!
tytuł: Elita
autor: Kiera Cass
wydawnictwo: Jaguar
ilość stron: 328
cena: 37, 90zł
data wydania: maj 2014
